.

.

środa, 20 lipca 2016

"Ja, potępiona"


Okładka książki Ja, potępiona 

  
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Liczba  stron: 355

Liczba rozdziałów: 55

Cytat: "-Boże przenajświętszy, to wy!- zawołał [Gabriel].
Nie miał jednak zbyt wiele czasu, by zdumieć się porządnie. Szatan zerwał się na równe nogi, zrzucając na ziemię talerz pełen eklerek, i krzyknął, pokazując palcem na Archanioła:
- HA!!! Użyłeś nadaremno!"

Ocena: 10/10 
 
  
Fabuła: Wiktoria przez przypadek trafia do Tartaru, tuż po ujrzeniu białego krzyżyka na chodniku. Umiera w momencie, w którym wszytko zaczyna się jej układać. Pokochała Beletha, anioł Moroni trafił do więzienia, a nawet Azazel nic nie knuje, zajęty romansem z Kleopatrą. 

Czy Wiktorii uda się uciec z Tartaru? 

Śmiałam się nad tą książką jeszcze bardziej niż na dwóch ostatnich tomach.  No bo jak można się nie śmiać z naćpanego Anioła!(Byłego, ale jednak)

Akcja toczy się bardzo szybko. Jesteśmy przerzucani między piekłem, a Tartarem.

Autorka w ciekawy sposób przedstawiła Tartar, zasady tam panujące oraz pułapki Charona zastawione na uciekające dusze.  

Końcówka książki  była dla mnie zaskoczeniem, ale można było się tego domyśleć. Azazel zawsze musi  coś odwalić!

                                              2/2

Postać:
W książce poza starymi bohaterami pojawili się Elżbieta Batory, Charon, Achilles oraz kilku bardzo znanych przestępców, którzy zostali skazani na potępienie.
O Elżbiecie rozwodzić się nie będę. Nie cierpię baby!
Wiki w tej książce jest już super! Już nie jest niepewną wszystkiego dziewczynkąale stała się twarda, a jej kłótnia z Charonem to mistrzostwo!
Beleth był w tym tomie taki uroczy, że aż głowa mała! Poza tym to co on zrobił dla Wiktorii w "Ja, potępiona" pokazała tylko, że on ją na prawdę kochał. 
Azazel  był w tym tomie troch pominiętą postacią, ale i tak gdy, się pojawiał rozwalał system swoim tekstem czy zachowaniem.
Całą trylogię warto jest przeczytać, żeby móc zapoznać się dogłębnie w dyskusje między Szatanem, a Gabrielem. Cytat u góry jest właśnie fragmentem jednej z ich rozmów, w których  jest w tej książce  o wiele więcej.
Co najważniejsze w powieści bardzo rzadko pojawiał się Piotruś, a gdy już się pojawił się zachowywał się lepiej niż w poprzednich częściach.
                                             2/2
Styl pisania:  Moja opinia nie zmieniła się na ten temat. Autorka ma świetny styl. Piszę prostym językiem, zachęcającym do czytania.
                                             2/2
Oprawa wizualna: Okładki w tej trylogii nie są powalające,  ale nie są też złe. Powyższa  okładka jest moją ulubioną z tego cyklu.
                                             2/2
Jak mi się podobało?: Kocham tą trylogię! "Ja, potępiona" jest moją ulubioną częścią, ponieważ działo się w niej naprawdę dużo związek Beletha i Wiki nabrał tempa, to co się wydarzyło w ostatnim rozdziale było dla mnie piękne, a najlepsze oczywiście były kłótnie między Lucyferem, a Archaniołem, których będzie mi bardzo brakować.
Serce mnie boli, że nie będzie następnego tomu, chociaż końcówka powieści prosi się o to.
                                            2/2    
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz