Ten post miał się pojawić już wieki temu... Ale cóż poradzić szkoła rządzi się swoimi prawami, zwłaszcza pod koniec roku.
Bohaterki w tym zestawieniu są umieszczane losowo. Nie ma znaczenia, że ta dziewczyna je na tym miejscu, a ta na tym. Wszystkie uwielbiam jednakowo.
Nie przedłużając:
1. Iseult z serii "Czaroziemie"
Autor: TheLoveSong
Dzisiaj skończyłam czytać "Wiatrodzieja", co utwierdziło mnie w przekonaniu, że Susan Dennard jest nowym, pisarskim objawieniem, której twórczość będę zagorzale śledzić.
Wracając do samej Iseult, muszę nadmienić, że jest to postać naprawdę realistyczna, która da się lubić.
Polubiłam ją za upór w dążeniu do obrony swojej więziosiostry, za dobroć, która z niej wypływa oraz za wiele innych rzeczy...
2. Daenerys Targaryen
Wiem, że wiele osób jej nie lubi (Z niewiadomych dla mnie przyczyn), ale Daenerys jest jedną z najbardziej twardych literackich postaci, która jednocześnie posiada sporo uroku. Według mnie Żelazny tron powinien przypaść jej.
3. Celaena Sardothien z cyklu "Szklany tron"
Mimo całego jej egoizmu i zarozumialstwa, lubią ją, ponieważ jest to naprawdę silna postać, która za przyjaciółmi skoczyłby w ogień, a wrogów w ten ogień rzuciła.
4. Nikita z "Dziewczyny z dzielnicy cudów"
Trudno jest mi coś napisać na temat Nikity nie spoilerując, więc się wstrzymam z pisaniem. Jedynie powiem, że po tę książkę warto sięgnać.
5. Sasza Załuska z cyklu "Cztery żywioły Saszy Załuskiej"
Sasza jest kobietą, której nie da się złamać!
6. Penryn z trylogii "Opowieści Penryn o końcu świata"
Kolejna dziewczyna o niezachwianej woli, niezwykle realistyczna, o ujmującym charakterze.
7. Hermiona Granger z Harrego Pottera
Nie muszę tu chyba nic dodawać.
9. Suze z serii "Pośredniczka"
Autor: YukoFukushima
Suze wraz z Jessem będą zawsze mieli specjalne miejsce w moim sercu:)
10. Nika z cyklu Felix, Net i Nika
:D
A jakie są wasze ulubione literackie damskie postacie?
O tak Celaena <3 Hermionę również bardzo lubię, ale ze świata Harry'ego Pottera CHYBA bardziej polubiłem Lunę Lovegood.
OdpowiedzUsuńhttp://maasonpl.blogspot.com/
O Jezu nie, Dennard pisze źle, bardzo. Może gramatycznie i w ogóle jest wszystko świetne, ale konstrukcja świata tak kuleje, że aż brak mi słów... Dla mnie dramat.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Danke <3 Świetna jest :D Podobnie Penryn, choć niestety pierwszy tom tej serii jest zdecydowanie najlepszy, później... źle, bardzo źle :/
Mi się właśnie konstrukcja świata podoba najbardziej;)
UsuńHermiona faktycznie jest charakterystyczną i ciekawą postacią książkową. ;)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że warta uwagi jest panna Marple z kryminałów Agathy Christie.
https://cienwiatru.wordpress.com
Nie czytałam jeszcze nic Chistii, ale w tym roku pewnie to się zmieni:)
UsuńCelaenę też bardzo lubię. Ma swoje wady, ale właśnie to jest najlepsze, że nie jest idealna. Dzięki temu zyskuje na autentyczności.
OdpowiedzUsuńDaenerys trochę mnie denerwowała w książkach. Nawet nie potrafię określić czemu ;P Aczkolwiek zgadzam się z tym, że zasługuję na Żelazny tron. Powinna rządzić z Jonem ;P
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Jon i Daenerys rządzący razem...
UsuńMarzenie ściętej głowy;) Chociaż nigdy nie wiadomo co, wymyśli Martin
Książkową Daenerys lubię bardzo, ale serialowa w ostatnim sezonie strasznie mnie irytowała. Wiktoria Biankowska przypadła mi do gustu, ale ciągłe nazywanie Piotra PIOTRUSIEM to było przegięcie :D
OdpowiedzUsuńZazwyczaj natrafiam na wyjątkowo denerwujące książkowe bohaterki, więc moja lista byłaby chyba o połowę krótsza XD
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię Hermionę, ale zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu Luna <3
Pozdrawiam!
Też lubię Hermionę. :D
OdpowiedzUsuńOprócz niej lubię jeszcze Gwen z "Trylogii czasu", Tessę z "Diabelskich maszyn", Tris z "Niezgodnej", Clary z "Darów Anioła"... Znajdzie się pewnie jeszcze więcej różnych bohaterek. Na razie pomyślałam tylko o tych.
Jeśli chodzi najmniej lubiane bohaterki, to na pierwszym miejscu jest MAre z "Czerwonej królowej". Jest strasznie irytująca.
Mare to jest temat na oddzielną, dłuższą dyskusję;)
UsuńClary też lubię:D
Mój Bożeńku! Tak popularne tytuły, a ja znam tylko Saszę Załuską i Hermionę Granger. Tę ostatnią uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuń