
Wrzesień szczęśliwie za nami, a to oznacza podsumowanie miesiąca:)
- Liczba zrecenzowanych książek: 0
- Liczba zrecenzowanych filmów: 0
- Liczba dodanych postów w miesiącu: 1
- Liczba obserwatorów bloga: 74
- Liczba wyświetleń od początku na blogu: 32 596
- Liczba przeczytanych książek: 4
- Liczba przeczytanych stron: 1608
- Liczba przeczytanych stron dziennie: 54
1. Pierwszą przeczytaną przeze mnie we wrześniu książką były "Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej" Sławomira Kopera.
Jest to pozycja popularnonaukowa, napisana prostym, ale bardzo przyjemnym stylem.
Autor przybliża nam w krótki sposób między innymi historię powstania oraz funkcjonowania Berezy Kartuskiej, sytuacje z Twierdzą Brześć, historię miłosną ostatniego przedwojennego polskiego prezydenta, zarysowuje nam jak przez parę miesięcy cała polska żyła brutalnym morderstwem pewnej lwowianki, jak życie zakończył Gabriel Narutowicz oraz raczy nas opowieścią,do jakich monstrualnych rozmiarów absurdu rozrósł się po 1935 roku kult Piłsudskiego w Polsce.
Pozycja dobra dla ludzi, którzy z historią są raczej na bakier, albo są wobec niej neutralni lub dopiero zaczynają się nią interesować.
Jest to pozycja popularnonaukowa, napisana prostym, ale bardzo przyjemnym stylem.
Autor przybliża nam w krótki sposób między innymi historię powstania oraz funkcjonowania Berezy Kartuskiej, sytuacje z Twierdzą Brześć, historię miłosną ostatniego przedwojennego polskiego prezydenta, zarysowuje nam jak przez parę miesięcy cała polska żyła brutalnym morderstwem pewnej lwowianki, jak życie zakończył Gabriel Narutowicz oraz raczy nas opowieścią,do jakich monstrualnych rozmiarów absurdu rozrósł się po 1935 roku kult Piłsudskiego w Polsce.
Pozycja dobra dla ludzi, którzy z historią są raczej na bakier, albo są wobec niej neutralni lub dopiero zaczynają się nią interesować.
7/10

2. Po przyjemnym czasie spędzonym w Dwudziestoleciu międzywojennym przeniosłam się do współczesności, gdzie tajemnicze kociary pomagają ludziom, a rzeczywistość jest znacznie brutalniejsza, niż mogłoby się wydawać.
Chodzi mi oczywiście o "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator.
Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale jakie obiecujące. Nike i inne nagrody, a ostatecznie po pierwszych bardzo dobrych 180 stronach autorka zaczęła mieć problemy z narzuconym przez siebie tematem. Za bardzo przerysowała przedstawioną historię, meritum zostało zupełnie przytłoczone przez wątki, które mogłyby zostać potraktowane bardziej delikatnie, a bohaterowie, którzy bardzo dobrze się zapowiadali, rozmyli się w tym wszystkim.
Jest to mimo wszystko dobra powieść, warta uwagi, ale po książce tak nagradzanej spodziewałabym się czegoś bardziej dopracowanego i przemyślanego.
Chodzi mi oczywiście o "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator.
Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale jakie obiecujące. Nike i inne nagrody, a ostatecznie po pierwszych bardzo dobrych 180 stronach autorka zaczęła mieć problemy z narzuconym przez siebie tematem. Za bardzo przerysowała przedstawioną historię, meritum zostało zupełnie przytłoczone przez wątki, które mogłyby zostać potraktowane bardziej delikatnie, a bohaterowie, którzy bardzo dobrze się zapowiadali, rozmyli się w tym wszystkim.
Jest to mimo wszystko dobra powieść, warta uwagi, ale po książce tak nagradzanej spodziewałabym się czegoś bardziej dopracowanego i przemyślanego.
7/10

3. Skończyłam "Kasacje" po długiej przerwie w czytaniu na przystanku, oczekując półtorej godziny na autobus(Pozdrawiam wszystkich dojeżdżających:D) i prawie nic z niej nie pamiętam, więc hmm... Czekam niecierpliwie na serial, Pławiak i Cielecka są warci wszelkiej uwagi:)
5/10

4. Autorka mimo, że nie jest pisarką, piszę w bardzo przyjemny sposób, a co do samej treści dla osoby początkującej (Czyli dla mnie) w temacie pielęgnacji cery będzie to dobra baza wyjściowa, a dla osoby, która dłużej w tym temacie siedzi, raczej nie znajdzie nic odkrywczego.
7/10

Ulubieńcy miesiąca:
Muzyka:
Seriale:
The Fall porządny, mroczny, realistyczny europejski serial o seryjnym mordercy, z Gillian Anders i Jamie Dornanem w rolach głównych.
Produkcja nisko budżetowa, ale świetna pod każdym względem.

A jak wam minął miesiąc?
Czytałam kiedyś "Ciemno prawie noc", lecz to niestety nie jest książka w moim guście :/
OdpowiedzUsuńŻyczę zaczytanego października :)
Dziękuje:)
UsuńŻadnej z tych ksiazek nie czytalam, ale ciekawia mnie najbardziej pierwsza i ostatnia. :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńU mnie było naprawdę nieźle, bo udało mi się przeczytać 14,5 książki. :) A "Sekrety urody Koreanek" wyglądają uroczo, ale mam wrażenie, że wiele nowego sama bym tam dla siebie nie znalazła.
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
UsuńŚwietne podsumowanie
OdpowiedzUsuńblog youtube
U mnie tylko 3 przeczytane :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam nadzieję, że październik będzie jeszcze bardziej zaczytany!
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Dzięki:)
UsuńCiekawi mnie ciemno prawie noc, może kiedyś przeczytam. Co do reszty The Fall jest świetny <3
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych europejskich seriali:)
UsuńPo sekrety urody Koreanek chce sięgnąć już od jakiegoś czasu :D
OdpowiedzUsuńCzytałam Kasację i jak dla mnie była średnia :-)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki, którą tobie udało się skończyć we wrześniu. Osobiście przeczytałam 5 książek i jestem z tego wyniku dumna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Uwielbiam książkę "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Minął już długi czas od jej przeczytania, ale nadal we mnie siedzi.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, żadnej z tych książek, ale Sekrety Urody Koreanek podarowałam kiedyś przyjaciółce na święta i bardzo jej się podobała. Co do serialu, to oglądałam The Fall, byłam zachwycona, ale nie wiem dlaczego nie dokończyłam wszystkich odcinków :(
OdpowiedzUsuńThw fall jest świetne. Ten serial bardzo mi się podobał. Tym bardziej, że Dornana można oglądać w innej roli niż słynnego Greya. To naprawdę dobry aktor.
OdpowiedzUsuń