
Autor: Maria Miduch
Liczba stron: 256
Cytat: "Miarą dojrzałości mężczyzny jest umiejętność dostrzeżenia niesamowitej roli, jaką w dziele zbawienia, w codzienności, w zwykłym i niezwykłym życiu Bóg przeznaczył kobiecie. Historie kobiet w Biblii, to nie dodatek dla pań, by i one znalazły coś dla siebie w dziejach zdominowanych przez mężczyzn. To integralna i ważna - na równi z innymi opowiadaniami - historia zbawienia."
Ocena: 7/10
Fabuła: Biblia – historia zakochanego Boga
Dlaczego w drzewie genealogicznym Jezusa znajdziemy imiona Tamar, Rachab czy Batszeby, mimo że tradycyjne rodowody raczej pomijały kobiety? Dlaczego wbrew starożytnym obyczajom to właśnie one miały często decydujący wpływ na losy Izraela?
Dlaczego w drzewie genealogicznym Jezusa znajdziemy imiona Tamar, Rachab czy Batszeby, mimo że tradycyjne rodowody raczej pomijały kobiety? Dlaczego wbrew starożytnym obyczajom to właśnie one miały często decydujący wpływ na losy Izraela?
Część z nas przez krew, a część przez wiarę jest uczestniczkami dziedzictwa biblijnych kobiet. Warto je poznać, warto odkryć nasze korzenie. One wcale nie są aż tak odległe ani archaiczne. Kiedy spotykamy się z nimi twarzą w twarz, serce w serce, okazuje się, że ich rozterki, radości, smutki, upadki i próby powstania są nam bardzo bliskie.
Źródło: Lubimyczytać
Maria Miduch w swojej książce przybliża nam postacie biblijnych kobiet. Na podstawie informacji, czasami zaledwie kilku wersetów, zawartych w Piśmie Świętych rekonstruuje ich historie. Za sprawą tego z kart jej książki wyłaniają się nam postacie z krwi i kości. Wbrew pozorom niebędące chodzącymi ideałami.
Postacie kobiet odtworzone przez Miduch, często zachowywały się niewłaściwe. Czy też podejmowały decyzje, które zwłaszcza w czasach Starotestamentowych, mogły budzić kontrowersje. Bo, któż mógłby wtedy pomyśleć, że to kobieta może wykazać się większą odwagą i sprytem niż mężczyzna?
Maria Miduch swoją pracą próbuje nam zaprezentować, że mimo ogromnego upływu czasu, historie biblijne nie straciły na aktualności. Problemy, jakie dotykają starotestamentowych kobiet, nadal dotykają wielu ludzi. Bezpłodność, samotność, brak szacunku, brak wiary w siebie, przedmiotowe traktowanie i niesprawiedliwość. Tak samo, jak i dzisiaj owe kobiety upadają pod ciężarem tych problemów. Nie zmienia to, jednak tego, że zawsze mają szanse, aby się podnieść.
"Kobiety, które kochał Bóg" są sprawnie i lekko napisane. Wielu czytelników może odrzucić momentami zbyt "natchniony" ton. Maria Miduch rekonstruowała postacie biblijne, jako osoba głęboko wierząca, co daje się odczuć w czasie czytania. Nie jest to jednak powód, aby rezygnować z lektury.
Przyznam, że nie czułabym się komfortowo podczas spotkania z tą książką, absolutnie to nie byłaby to jej wina, tym bardziej, że kilka ciekawych elementów przyciąga, ale niezbyt dobrze radzę sobie w takich klimatach, nie przyciągają mnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie to świetna ciekawostka,a a że lubię ciekawostki, to z chęcią sięgnę po taką lekturę.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami więc tym razem sobie daruje ;)
OdpowiedzUsuńOj to nie moja tematyka. Za bardzo próbowałabym wszystko negować. Z tę pozycję podziękuję.
OdpowiedzUsuńJest to krótka, ciekawie napisana książka, jednak ja na razie nie chcę po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń