.

.

piątek, 1 stycznia 2016

"Wybacz mi Leonardzie"


Witam wszystkich w Nowym Roku !
  • Autor: Matthew Quick 
  • Liczba stron: 401 
  • Liczba rozdziałów: 38 

 Osoby ,które przeczytały moje postanowienie noworoczne 
dobrze wiedzą ,że "Wybacz mi Leonardzie" było na tej liście. Uprzedzając pytania przeczytanie książki zajęło mi jeden dzień.
 Głównym bohaterem książki jest Leonard Peacock. Poznajemy go     w dniu 18 urodzin (O ,których nikt nie pamięta). Leonardo szykuje dla swoich znajomych prezenty. Prezentów jest 4. 
1. Dla swojego sąsiada  Walta. Połączyła ich miłość do starych filmów.
2. Dla swojego nauczyciela.
3. Dla swojego kolegi.
4. I koleżanki. 
Oprócz tego goli głowę na łyso i zabiera do szkoły zdobycz wojenną swojego dziadka pistolet Walther P38.                                          Leonard chce  w jednym dniu załatwić wszystkie sprawy                 z  przeszłości ,a na koniec zastrzelić się. 


Postać Leonarda jest niezwykle interesująca. Jego niecodzienna spostrzegawczość ,inteligencja oraz pamięć będą trzymać nas przy książce i nie pozwolą odejść dopóki nie skończymy czytać.          Leonard jest też trochę zarozumiały. Kiedy był w szkole często robił w myślach różne uwagi na temat głupoty swoich kolegów, ale broniąc go można powiedzieć ,że sam oceniał siebie jako dziwaka  ,więc nie jest zbytnim egoistą.       
 Byłam w niezłym szoku kiedy dowiedziałam się dlaczego Leonard chce się zabić. Zrozumiałam w wtedy dogłębną głupotę                        i krótkowzroczność dorosłych. 
Przez książkę przewinie się wątek listów z przyszłości ,które Leonard na prośbę nauczyciela pisał do siebie. 
Książka jest zdecydowanie godna polecania.                                    W "Wybacz mi Leonardzie" podobał mi się też pomysł Leonarda na śledzenie dorosłych oraz kilka śmiesznych dialogów. 


Miłego czytania!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz