.

.

wtorek, 12 lipca 2016

"Naznaczona"




Autor: P.C Cast i Kristin Cast

Liczba stron: 326

Liczba rozdziałów: 29

Cytat:"[...]ciemność nie zawsze oznacza zło, a światło nie zawsze niesie za sobą dobro."

Ocena:6


Fabuła: Zoey zostaje naznaczona. Musi się udać do Domu Nocy. Tylko tam może przejść przemianę i zostać dorosłym wampirem. Nie jest jednak zwyczajną adeptką. Jej wyjątkowość zaczyna przysparzać jej wielu problemów.

Jak to w książkach podobnych do Naznaczonej pierwszy tom to w głównej mierze poznanie otoczenia oraz w zasad w nich panujących. Przez większość książki poznajemy Dom Nocy. Miejsca, w którym uczą się przyszłe wampiry. Dowiadujemy się też jak wyglądają lekcje, życie uczniów oraz rytuały.


Pomysł na ta historię jest naprawdę fajny, ale sposób, w jaki autorki ją napisały zostawia dużo do życzenia. 
Akcja zaczyna się dziać dopiero pod koniec, ale nie zakończyła się w takim momencie, że po prostu musisz jak najszybciej przeczytać kolejny tom. Nie! Całość kończy się spokojnie nic się takiego nie dzieje. 

Przez książkę przewinie się watęk miłosny! Powiem wam tylko tyle autorki olały go, a potem ni stąd, ni zowąd przyśpieszyły go tak, że stał się nierealny! 

Cała powieść jest przeciętna. Nie wyróżnia się na tle wielu, wielu innych książek. 

Mam ogromną nadzieję,  że następne tomy będą lepsze, ponieważ szkoda by było, gdyby tak dobry pomysł został zmarnowany. 
 
                                              1/2



Postacie:  Główną bohaterką jest Zoey. Jestem w stosunku do niej neutralna. Nie podobało mi się w niej to, że jak zacznie coś robi to jej się to udaje. Zawsze!  Zrobiono z niej taką pannę doskonałą, która mimo wszystko potrzebuje niańki. 

Postacie drugoplanowe tak jak i główna są sztuczne. Też im się wszystko udaje. Co jest denerwujące. W pewnym momencie byli nawet irytujący.  Ratuje je to, że dla mnie byli troszkę zabawni w niektórych sytuacjach.
Erik ujdzie,  ale jest to spowodowane tym, że prawie w ogóle nie występował w książce.
                                                    1/2
  
Styl pisania: Nie  mam tu dużo do  powiedzenia.  Styl pisania jest przeciętny  (Nadużywam tego słowa). Niczym się nie wyróżnia. Nie mogę tego ani objechać, ani pochwalić.

                                                     1/2

Oprawa wizualna: Tu zarzutów nie mam! Okładka jest cudowna!  
                                                     2/2

   

Jak mi się podoba?: O takich książkach pisze się najgorzej! Ta książka jest dla mnie przeciętna. Nie jest ani zła, ani dobra. Żebym mogła powiedzieć czy ją wam polecam czy nie, muszę przeczytać następny tom. Zobaczyć czy się poprawiło
                  
                                                            1/2    
 

1 komentarz:

  1. Swoją przygodę z Naznaczoną zaczęłam jakieś 9 lat temu i jak wiadomo wtedy był bum na te wszystkie wampiry. Książka nie była zła, wtedy mi się podobała, ale z wiekiem coraz bardziej męczyłam się przy kolejnych tomach. Ostatnia część od roku, czy nawet dwóch stoi nie ruszona i na razie nie mam ochoty poznawać zakończenia. :)
    Pozdrawiam,
    GeekBooks

    OdpowiedzUsuń