.

.

sobota, 13 sierpnia 2016

"Dotyk Julii"

Autor: Tahereh Mafi

Liczba stron: 336

Liczba rozdziałów: 50


Cytat: "Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć."

Ocena: 7 /10




Fabuła: Nie możesz mnie dotknąć – szepczę. Kłamię – oto, czego mu nie mówię. Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem. Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć”.


Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija. Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha.



Akcja książki dzieje się bardzo wolno. Przez większość czasu poznajemy psychikę Julii. Ciekawie robi się dopiero pod koniec. O dziwo nie przeszkadzało mi to! Historia wciągnęła mnie wystarczająco, że nie zauważyłam jak przeczytałam całość. 

"Dotyk Julii" jest bardzo schematyczny. Można przewidzieć większość istotnych momentów dla całej powieści, ale były też takie, których się nie domyśliłam. 

Fabuła jest ok! Naprawdę nie wiem, co mam tu więcej dodać. Nie wydarzyło się tu nic, co mnie by zszokowało. 


Świat, w którym żyje główna bohaterka jest bardzo słabo przedstawiony. Nie mamy odpowiednio opowiedziane jak wygląda życie innych ludzi i jak wyglądało życie Julii przed trafieniem do psychiatryka, a są to informacje, które pomogłyby bardziej odczuć klimat powieści. 



                                                            0,5/2

Postacie:  Julia mnie irytowała. Ciągle albo płacze, albo się nad sobą użala, albo powtarza sobie w myślach, że nikt nie może jej dotknąć, co jest nie do wytrzymania biorąc pod uwagę fakt, że książka jest pisana z jej perspektywy.

Po pierwszym tomie wole Adama, ponieważ był naprawdę miłą i uroczę postacią. 
Czasami był też nużący i bezbarwny, ale w ostateczności polubiłam go. 



Warner jest zdecydowanie interesującą postacią. Polubiłam go za tajemniczość. W rozmowach z Julią jest bardzo powściągliwy. Stara nie pokazać swojej prawdziwej twarzy ani zdradzić cokolwiek ze swojej przeszłości. 



Bohaterów pobocznych było bardzo mało. Zaczęli odgrywać jakąś znaczącą role dopiero pod koniec.



                                                               1,5/2

Styl pisania: Tahereh Mafi piszę w cudowny sposób. Treść jest bogata w metafory. Niektóre słowa są powtarzane, aby nadać im siły.

W tekście jest wiele przekreślonych zdań.  W ten sposób wyrażania najskrytszych myśli i pragnień bohaterki  jest bardzo ciekawy i nowatorski. W wielu momentach był też zabawny jak i denerwujący. 

                                                                 2/2

Oprawa wizualna: Okładka jak widać jest prześliczna.  Ucieszy wszystkie okładkowe sroki.

                                                                 2/2

Jak mi się podobała?: Przed przeczytaniem "Dotyku Julii" naczytałam się wielu negatywnych opinii. Byłam święcie przekonana, że ta książka mi się nie spodoba, że okaże się to kompletny gniot. I tak ta  książka ma wiele wad, ale przerosła moje oczekiwania. Polubiłam tą historię.

Obecnie jestem już po przeczytaniu całej trylogii, ponieważ pierwszy tom wciągnął mnie na tyle, że musiałam od razu zabrać się za następny. 
Nie jest to moja ulubiona książka, ale nie żałuje, że ją przeczytałam. 
                                                        
1/2      

2 komentarze:

  1. Jestem pewna, że główna bohaterka mnie również będzie irytować. :D Nie jestem przekonana do tej pozycji, bo naczytałam się już mnóstwa negatywnych recenzji. Może kiedyś do niej wrócę. ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    Czytanie Naszym Życiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja recenzja jest (super napisana) pierwszą którą przeczytałam o serii Dotyk Julii. Jestem tak oczarowana okładkami, że muszę je przeczytać i koniec. Taka ze mnie sroka :D

    Buziaki :*
    zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń