.

.

sobota, 23 stycznia 2021

"Cesarski poker" Waldemar Łysiak

 



"Cesarski poker" Waldemara Łysiaka jest książką z cyklu "Polecone przez panią  bibliotekarkę".  Jest to zarówno pierwsza (Ale na pewno nie ostatnia) książka pana Łysiaka, jaką przeczytałam. 

Autor na tych blisko 300 stronach stara się przybliżyć i przeanalizować sylwetki dwóch cesarzy: Aleksandra Romanowa i Napoleona. W szczególności w kontekście rozegranej przez nich partii pokera, jaka miała miejsca w czasie wojen napoleońskich. 

To co pierwsze rzuca się w oczy w czasie czytania to niewątpliwa erudycja  Łysiaka. Otóż od pierwszej strony operuje on bardzo staranną, a zarazem lekką polszczyzną. I przy tym umiejętnie  wplata słowa lub wyrażenia, które na pierwszy rzut oka nie pasują stylistycznie do reszty powieści. 

Drugą rzeczą, którą od razu zauważamy to spora sympatia autora w stosunku do postaci Napoleona. Zresztą sam Łysiak przyznaje się do niej otwarcie. Nie powiedziałabym, że jest to wada lub zaleta. Po prostu warto mieć na uwadze tę specyfikę "Cesarskiego pokera". 

Sama podzielam fascynację postacią Napoleona, ale zdecydowanie za mało o nim przeczytałam, żeby móc wstawiać się w roli jego zwolennika lub przeciwnika. 

W "Cesarskim pokerze" pan Łysiak przybliża nam nie tylko taktyczny geniusz Napoleona, ani nie skupia się wyłącznie na suchej polityce, ale opowiada nam o mniej znanych stronach konfliktu na linii dwóch Cesarzy. Tak o to, mamy bardzo pyszne rozdziały o działaniu obu wywiadów. Analizę prac co poszczególnych znaczących szpiegów oraz znaczeniu paryskich aktorek w Petersburgu, a propos zdobywania informacji potrzebnych Francji. 

Autor stara się też odbrązowić pewne (Według siebie) mity na temat osobowości samego Napoleona, jego stosunku do armii, innych ludzi czy co dla nas najciekawsze Polski. I muszę przyznać, że robi to całkiem sprawnie i bardzo przekonywująco. 

"Cesarski poker" co może warto zaznaczyć nie jest powieścią, ani typową książką historyczną. Jest raczej czymś pomiędzy. Po mimo braku fabularyzowanych fragmentów Łysiak potrafi wciągnąć w opisywane przez siebie wydarzenia tak samo dobrze, a nawet lepiej niż nie jedna powieść. Potrafi również ożywić postacie, o których opowiada oraz wzbudzić w nas niemałe emocje.                                                     

Z tego powodu "Cesarski poker" nie jest według mnie, tylko dla ludzi zafascynowanych lub chcących dowiedzieć się czegoś więcej o epoce napoleońskiej, ale też dla osób, które po prostu chcą przeczytać dobrą książkę, a  sami niekoniecznie interesują się historią. 

8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz