1. "Życie Pi" Yanna Martela 400 str. ✔
2. "Kosogłos" Suzanne Collins 376 str. ✔
3. "50 twarzy Greya" E.L James 608 str. ✔
4. "Charles Bukowski. W ramionach szalonego życia" Howard Sounes 296 ✘ Przeczytałam połowę
5. " Lolita" Vladimira Nabokova 416 str ✘
6. "Ponad wszystko" Nicola Yoon 328 str ✔
7. W sumie 1712 stron ✔
Nie udało mi się przeczytać wszystkich zaplanowanych książek, ale mimo to jestem bardzo zadowolona z wyniku. Pobiłam mój życiowy rekord:)
Ciekawi mnie jak wam minął Bookathon i czy jesteście z niego zadowoleni?
Nigdy nie bawiłam się w Bookathony, ale i tak uważam, że to naprawdę dobry wynik! :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy, w pierwszej kolejności sięgnęłabym po Życie Pi - nawet byłam na ekranizacji tej historii w kinie, ale bardzo mnie ciekawi, jak zostały niektóre kadry "opisane" na papierze. :)
Chętnie obserwuję!
NaD okładkę :)
"Życie Pi" to bardzo dobra książka:)
UsuńBardzo dobry wynik. :) Ja niestety do środy byłam na wyjeździe, na który nie zmieściłyby mi się te książki, więc sobie odpuściłam. :) Jak wrażenia po złej książce? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Grey jest tak absurdalny, że aż zabawny☺A zakończenie pobiło wszelkie rekordy absurdu i głupoty.
UsuńAle według mnie na odmóżdżenie jest idealny, wyssie wszystkie rozumy swoim absurdem. :D
Usuńświetnie Ci poszło :) Jestem ciekawa, jakie masz wrażenia po przeczytaniu "Ponad wszystko". Mnie ta książka nie usatysfakcjonowała - wszystkiego było tam za mało, ale zastanawiam się, aby dać szanse ekranizacji. "Zycie Pi" od dawna mam w planie, ale coś nie mogę się za nią zabrać :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
houseofreaders.blogspot.com
"Ponad wszystko" jak dla mnie jest ok. Przyjemna lektura na jeden raz. Nic wybitnego
Usuń