.

.

niedziela, 19 marca 2017

"Królowa cieni"

Znalezione obrazy dla zapytania królowa cieni sarah j. maas 

Autor: Sarah J.Maas

Liczba stron:  848

Liczba rozdziałów: 89

Cytat:  "- Dlaczego płaczesz? - spytał (…)
- Płaczę - Aelin pociągnęła nosem- bo śmierdzisz tak bardzo, że oczy mi łzawią."

Ocena: 8/10


Fabuła:  Celaena Sardothien do tej pory traciła wszystkich, których kochała. Zamordowano jej rodziców, jej ukochany, Sam, także zginął w męczarniach. Jej przyjaciółka, Nehemia, poświęciła życie, by Celaena mogła odkryć swoje dziedzictwo i pójść za przeznaczeniem… Ale dość tego. Teraz, gdy okiełznała już swoją moc, nadszedł czas na zemstę. Dziewczyna znana do tej pory jako Zabójczyni Adarlanu zniknęła – narodziła się Aelin Ogniste Serce, królowa podbitego przez Adarlan Terrassenu.
Nadszedł czas walki o wszystko, co ważne. Aelin wraca do Adarlanu, by zemścić się na tych, którzy skrzywdzili jej bliskich, odzyskać tron i stanąć twarzą w twarz z cieniami przeszłości. A przede wszystkim po to, by chronić tych, którzy jej pozostali.
Przed nią zadanie prawie niemożliwe do wykonania. Jej przeciwnicy mają po swojej stronie mroczne siły, a Aelin w Adarlanie pozbawiona jest swojej magii, która pozwala jej władać ogniem. Może jednak liczyć na swoich towarzyszy – kuzyna Aediona, Chaola, Lysandrę i przede wszystkim na Rowana. Rowana – walecznego księcia-wojownika Fae, jej carranama, bratnią duszę – do którego zaczyna żywić coraz bardziej płomienne uczucia.


Jestem pod ogromnym wrażeniem jak bardzo rozwinął się warsztat pisarski, umiejętność kształtowania fabuły Sarah J.Maas w zaledwie trzy lata. Pierwsze dwa tomy były tylko treningiem, przed tym co autorka stworzyła później. 

Dynamiczna akcja, walki, intrygi, przemieszanie świata ludzi  z światem fae, polityczne intrygi, pragnienie zemsty - idealnie rozplanowane i wkomponowane w fantastycznie wykreowany świat. 

Powieść nadal jest prowadzona  z trzech perspektyw, które w porównaniu z "Dziedzictwem ognia" są wciągające od samego początku. 
W "Królowej cieni" najbardziej zainteresował mnie wątek Manon Czarnodziobej, ponieważ jest to powiew świeżości nie tylko w samej serii, ale ogólnie w literaturze młodzieżowej czy fantastyce. W książkach pochodzących  z tych dwóch gatunków jest powielany ten sam obraz wiedźm

Nie mam, do czego się tu przyczepić. "Królowa cieni" jest bardzo wciągającą powieścią godną uwagi. 

                                                                                     2/2 
 
Postacie: Tutaj pojawiają się małe zgrzyty. Dużo osób po przeczytaniu 4 tomu jedzie po Chaolu, czego zupełnie nie rozumiem. Chaol to była jedyna osoba, która nie traktowała Aelin jak pępka świata. Wszyscy, po prostu wszyscy -Aedion, Lysandra, a nawet Rowan traktowali ją jak by była zrobiona ze szkła. "Aelin nikt nie może obrazić ani zakwestionować jej decyzji, ponieważ ona ma zawsze rację " i tak dalej i dalej.   No ile można? 
Chaol (nie licząc Lorcana), jako jedyny potrafił jej przygadać i sprowadzić  na ziemię. 

Lorcan... uwielbiam gościa. Może nie pojawiał się tu zbyt często, co nie zmienia faktu, że żywię, co do niego ogromne nadzieję, że odegra bardziej znaczącą rolę. 

                                                                                        1,5/2

Styl pisania: Może zdanie nie zmieniło się na ten temat od poprzedniego tomu - kliknij tu

                                                                                       1,5/2 

 Oprawa wizualna: Z tomu na tom pod tym względem jest coraz lepiej:) 

                                                                                        1,5/2  

Jak mi się podobało?: Co tu dużo mówić bardzo lubię tą książkę i polecam ją wam całym sercem, bo naprawdę warto. 

5 komentarzy:

  1. Cóż... mi wystarczy do końca życia tom pierwszy. Zdecydowanie, nie polubiłam się z tą książką :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka i jej autorka mnie przesladuja! Chyba musze ja w koncu przeczytac xD

    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż mam powiedzieć. Swoją przygodę z Maas zaczęłam od Szklanego Tronu, dlatego każda kolejna część tej serii jest dla mnie coraz bardziej genialna i nie wiem co zrobię po ostatnim tomie. :(

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  4. To kolejna jeszcze nie odkryta przeze mnie autorka. Cieszę się, że jest jednak przede mną tyle nowych i ciekawych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie dla mnie, ale nigdy nie mówię nigdy :)

    OdpowiedzUsuń