.

.

sobota, 24 kwietnia 2021

"Obłomow" Iwan Gonczarow






Jak udało mi się gdzieś wyczytać, "Obłomow" w czasach swej świetności, czyli w II połowie XIX w. Był znany i ceniony na równi z "Anną Kareniną. Jednakże czas sprawił, że o ile popularność powieści Tołstoja, pozostaje niezmienna, tak Gonczarow ze swoim Iliją odszedł w zapomnienie. Przynajmniej u nas, jak jest w Rosji, nie wiem. Dlaczego tak się stało? Czyżby "Obłomow" przedstawiał to samo zjawisko co "Zamek w Otranto", czyli starzenia się literatury?

Akcja "Obłomowa" dzieje się najprawdopodobniej na początku II połowy XIX. Jej głównym bohaterem jest tytułowy Obłomow Ilija, przedstawiciel drobnej rosyjskiej szlachty. Ilija pomimo posiadania przymiotów pozwalających mu na zrobienie kariery i wiedzenia bogatego towarzyskiego życia, lub też błogiego, przykładnego życia ziemianina na prowincji nie robi nic z tych rzeczy, ani też nie robi nic w kierunku osiągnięcia, któregoś z tych stanów. Co więc robi? Przeważnie śpi, lub też po prostu leży gapiąc się w sufit, coś też zje, czasami pogada przy stole z typami, zdecydowanie nieprzystającymi do jego stanu.

Współcześnie byśmy powiedzieli, że Obłomow cierpi na wyjątkowo ciężką prokrastynację. Otóż ma wiele pomysłów  na życie, w młodości miał sporo ambicji, no ale po prostu nie umie niczego zacząć, ani tym bardziej zakończyć. 

Autor Iwan Gonczarow ( Gdzieś znalazłam informację, że był komunistą, ale pewności nie mam) urodzony w bogatej kupieckiej rodzinie, prowadzący dość aktywny tryb życia. Przyczyn tak smutnej sytuacji Obłomowa doszukuje się w wychowaniu i ogólnym biernym, bezideowym trybie życia rosyjskiego, prowincjonalnego ziemiaństwa. I trudno się z tym nie zgodzić. 

"Obłomow" bez wątpienia jest dobrą powieścią. Dobrze napisaną, z dobrze skonstruowaną historią i świetnie, choć lekko tendencyjnie wykreowanymi postaciami. Natomiast sama historia pomimo swoich pierwotnych celów, nie straciła wiele na aktualności. Ba, współcześnie przy ciągle rosnących statystykach depresji, kryzysów życiowych, niedostrzegania w życiu większego sensu, braku celu i wiecznych pytań o sens. W świecie "safe space", gdzie coraz bardziej hołołubi się słabości, cnotę postrzega się w pogodzeniu z przegraniem w walce z samym sobą,  "Obłomow" może stanowić wartościową przeciwwagę względem powyższych zjawisk. Być swoistym drogowskazem wskazującym właściwe wzorce i postawy oraz demaskującym fałszywość wizji życia, wedle której powinniśmy za wszelką ceną unikać nieprzyjemności i wyzwań. 

W powyższych zjawiskach dostrzegam przyczyny tego, dlaczego powieść Gonczarowa straciła na popularności. O ile w Rosji radzieckiej, ta powieść mogła cieszyć się ogromną sympatią władzy, ze względu na dość antyszlachecki wydźwięk. Tak na Zachodzie wizja świata Gonczarowa w wieku XX, jak i dziś ma znamiona, prawie, że herezji. 

W końcu naprzeciw postaci Obłomowa, mamy postawionego światowego Stolza, którego wszędzie jest pełno. Prowadzi bogate towarzysko i intelektualnie życie. Nie boi się pracy, ani wszelkich wyzwań, a wartość życia mierzy w tym, co udało mu się własnymi rękami osiągnąć. Co, więcej "robienie" kariery i podróżowanie nie stanowi dla niego przeszkody w założeniu rodziny i byciu przykładnym mężem, i ojcem. 

Podsumowując "Obłomow" to dobrze napisana i ciekawa powieść, zarówno w kontekście historycznym, jak i współcześnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz