
Przez ostatnie pół roku, nie znajdowałam w sobie ani grama ochoty i czasu na pisanie, więc blog pozostawał martwy. Pojawiła się nawet we mnie myśl o jego usunięciu, ale po przemyśleniu całej sytuacji postanowiłam wrócić do blogowania, a pierwszym postem z tej okazji jest MID YEAR BOOK FREAK OUT TAG, który robię już po raz drugi.
1. Najlepsza książka tego półrocza?
Na to zaszczytne miejsce zdecydowanie zasługuje włoska powieść "Lampart"Giuseppe Tomasi di Lampedusa.
Akcja książki opowiada fragmentarycznie o trzech pokoleniach sycylijskiego rodu książęcego, któremu przyszło się zmierzyć z nowo co utworzonym państwem włoskim.
Przepięknym językiem porusza temat nieuchronności zmian, przemijalności, samotności w tłumie i jest jednocześnie pochwałą oraz satyrą na sycylijski zatwardziały i wręcz chorobliwie przywiązany do braku zmian stylu życia.
2. Najlepsza kontynuacja książki ?
"Morderstwo wron" Anne Bishop. Równie dobra i przyjemna w lekturze co "Pisane szkarłatem".
3. Nowość, za którą chcesz się zabrać ?
Zbiór opowiadań "Inne światy"
4. Wyczekiwana premiera na drugą połowę roku?
Jestem obecnie w trakcie "Córek wawelu" pani Brzezińskiej, ale już mogę powiedzieć, że będzie to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie książek w tym roku, więc tym bardziej jestem ciekawa "Wody na sicie".
Jestem obecnie w trakcie "Córek wawelu" pani Brzezińskiej, ale już mogę powiedzieć, że będzie to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie książek w tym roku, więc tym bardziej jestem ciekawa "Wody na sicie".

5. Największe rozczarowanie?
Już paręnaście miesięcy temu cała blogosfera i booktube oszalały na punkcie Rupi Kaur oraz jej książki o wdzięcznym tytule "Mleko i miód". Mnie jak zwykle cały szał ominął i niewzruszona zachwytami nie miałam zamiaru poświęcać tejże pozycji czasu. Żyłam w tym postanowieniu szczęśliwie do momentu, kiedy po zakupie czytnika, uznałam, że sprawdzę, czy miano bestsellera "Mleko i miód" dostało słusznie.
Zmarnowałam ponad godzinę, tylko dlatego, że ktoś postanowił nazwać dwa zdania na kartce papieru poezją...
"Mleko i miód" nie zachwyca ani formą, ani treścią, która mimo tego, że próbuje poruszyć ważny temat, zupełnie nie wie, co chce powiedzieć i ogranicza się do "kontrowersyjnych" treściach. Właśnie na tych kontrowersyjnych treściach oraz prostocie przekazu oparł się cały sezonowy sukces Rupi Kaur.

6. Największa niespodzianka?
O "Buszującym w zbożu" J.D Salingera słyszałam wiele sprzecznych opinii, jedni zachwalali inni nie zostawiali suchej nitki. Niby język pozostawia wiele do życzenia, główny bohater to rozpuszczony, egoistyczny, denerwujący smarkacz, któremu nic się nie podoba, a sama treść po prostu się zestarzała.
Oczywiście się tym nie zgadzam, ponieważ "Buszujący w zbożu" to niesamowita powieść drogi, której główny bohater Holden to bystry, choć samotny szesnastolatek, który ma światu wiele do zarzucenia. Niestety słusznie.

7. Nowy ulubiony autor?
Mam wielu autorów, którzy mają potencjał stać się moim ulubieńcem np: Evzen Bocek, Justyna Wydra, Tomasz Marchewka oraz Marcin Bruczkowski, jednak na razie muszę przeczytać kolejne ich książki, żeby móc z całą pewnością to stwierdzić.
8. Najnowszy crush książkowy?
Hunter z "Metro 2034" Głuchowskiego. Trochę stereotypowa, ale interesująca postać.
9. Najnowszy ulubiony bohater?
Holden, Bruno Kramer, Maria Kostka oraz książe Salin najbardziej zapadli mi w pamięć.
10. Książka, która doprowadziła cię do łez?
Jeszcze nie zdarzyło mi się płakać nad książką.
11. Książka, która dała ci szczęście?
"Ostatnia arystokratka" Evzen Bocek. Nie da się nawet opisać moje rozbawienia w trakcie czytania tej czeskiej komedii. To jest po prostu idealne lekarstwo na zły dzień:)

12. Ulubiona adaptacja, którą obejrzałaś w tym roku?
"Tamte dni, tamte noce". Książki nie czytałam. Film jest po prostu piękny, ze względu na sceny, muzykę, po samą fabułę. Jest to akurat taki film, który powinien obejrzeć każdy.
13. Ulubiony post, który napisałaś w tym roku?

14. Najładniejsza książka, którą kupiłeś?
15. Książka, którą wiesz, że musisz skończyć do końca roku?
Świetna powieść, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać.

Fajnie, ze wrocilas. :D mam nadzieje, że chęci do pisania będziesz mieć cały czas i tego Ci życzę, bo sama wiem jak one potrafią vyc kapryśne.
OdpowiedzUsuńDla mnie największym książkowym zawodem tego półrocza był "Slammed" Colleen Hoover. Jak jestem cały czas zachwycona "Hopeless" i "Ugly love", to ta książka jakos nie wyszła i wydaje mi sie moglaby być lepsza.
Dzięki:)
UsuńMuszę Lamparta przeczytać, choć pewnie dopiero to zrobię, jak będę na studiach xdd
OdpowiedzUsuń