.

.

wtorek, 31 lipca 2018

Podsumowanie miesiąca: Lipiec 2018






















Nie wiem kiedy, ale połowa wakacji za nami, za 33 dni będzie rozpoczęcie roku szkolnego, a wszyscy jak mniemam, się cieszą;) 


  • Liczba zrecenzowanych książek: 0
  • Liczba dodanych postów w miesiącu: 2
  • Liczba obserwatorów bloga: 66
  • Liczba wyświetleń od początku na blogu: 29 840
  • Liczba przeczytanych książek: 9
  • Liczba przeczytanych stron: 2739
  • Liczba przeczytanych stron dziennie: 89 


1-3. W lipcu przeczytałam całą trylogię "Ostatni arystokratka". Nie był to wielki wyczyn, ponieważ każda z tych trzech książek nie liczyła sobie ponad 250 str. 
Na ich temat mogę na razie powiedzieć, że wszystkie pozytywne recenzje ich dotyczące są prawdziwe. Są ogromnie śmieszne, przyjemnie napisane, idealna na lato:) 

7/10 

Znalezione obrazy dla zapytania trylogia ostatnia arystokratka


4. "Ferdydurke" Witold Gombrowicz 

Wiem, że Gombrowicz ma wielu przeciwników, wiele osób krytykuje "Ferdydurke", ale ja ich zdania zupełnie nie podzielam. 
Jestem tą powieścią zachwycona i chyba nie jestem nawet w stanie obiektywnie o niej mówić. "Ferdydurke" czytało mi się  wybornie, ponieważ Gombrowicz ma świetne, sprawne pióro. Idealnie wyważa sceny, które pisze, dzięki czemu nie kończymy czytać z przesytem groteski  czy niedorzeczności, która jest obecna na każdej stronie tej książki. 
Więcej nie będę się rozpisywać, bo chce napisać o "Ferdydurce" oddzielny post i tam się pozachwycać;) 
10/10

Okładka książki Ferdydurke

5."Królestwo łabędzi" Zoe Marriot 

Przeciętna młodzieżówka, z ciekawym pomysłem. Z miłą atmosferą.  Z stereotypowymi bohaterami. Sprawnym językiem i piękną okładką. W wolnej chwili w ramach wytchnienia jak najbardziej polecam przeczytać. 
5/5

Okładka książki Królestwo łabędzi


6. "Wieża świtu" Sarah J.Maas 

Myślę, że o tej książce dużo mówić nie trzeba, bo jest książka Sarah J.Maas. Starzy dobrzy, doskonali bohaterowie, świetny pomysł, świetna kreacja świata, patos i przedramatyzowanie w wielu momentach, ale i tak świetnie się czytało. 
8/10


7. "Bezsenność w Tokio" Marcin Bruczkowski 

Pamiętnik z 10 - letniego pobytu autora w Tokio, który stracił już sporo na aktualności, ponieważ są to wspomnienia z lat 80, a od tamtego poru wiele się w Japonii zmieniło. Jest to, jednak świetna ciekawostka dla zainteresowanych Japonią oraz przyjemna lektura na wolny czas, dzięki zabawnemu stylowi pisania. 
7/10 

Okładka książki Bezsenność w Tokio



8. "Esesman i Żydówka" Justyna Wydra

Jest to bardzo dobry debiut. Świetnie napisany, który przeczytałam w jeden dzień. Trzymający w napięciu, ale w paru momentach zbyt pompatyczny. Bohaterowie są świetnie skonstruowani, a sama fabuła jest fabułą każdego romansu osadzonego w czasach drugiej wojny światowej. W tym temacie autorka nie powiedziała nam nic nowego, ale jest to zdecydowanie książka, której warto poświęcić uwagę. 
7/10 

Okładka książki Esesman i Żydówka

9. "Kruk" Edgar Allan Poe

Drobne oszustwo, bo nie książka, a chyba najsłynniejszy poemat Edgara Poe, który przeczytałam w tłumaczeniu Zenona Przesmyckiego.  
Mówić o nim nie będę, ponieważ w żadnym stopniu nie jestem do tego kompetentna, ale powiem, że na pewno warto się z nim za poznać. 
8/10
Okładka książki Kruk





Ulubieńcy miesiąca: 

Muzyka: 


Istna rozkosz dla uszu:) 

Seriale: 

Salem, kto nie widział, niech żałuje, a Janet Montgomery to jedyny słuszny wybór do roli Yennefer w netfliksowym Wiedźminie. :) 





7 komentarzy:

  1. Ja Gombrowicza nie lubie z prostego powodu - absurd mnie odrzuca. Po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój lipiec był słaby, miałam malowanie mieszkania i tylko na tym byłam skupiona ;/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gombrowicz mój kochany! Mnie do gustu w ogóle nie przypadło "Królestwo łabędzi". Wynik miesiąca - gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowałaś mnie trylogią "Ostatni arystokrata". Nie słyszałam o tych książkach, a wyglądają na ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię melodię tej piosenki. :)
    Ta trylogia wydaje się być ciekawa. :D

    OdpowiedzUsuń