.

.

niedziela, 17 stycznia 2021

"Cząstki elementarne" Michel Houellebecq

 



Bohaterami tej książki Michela Houellebecqa są dwaj przyrodni  bracia, którzy, choć wychowali się osobno, a ich dorosłe życie potoczyło się na pierwszy rzut oka zupełnie inaczej, finalnie jest takie same. Obaj już w dojrzałym wieku są zupełnie nieszczęśliwi i co ważne dojmująco samotni.                                                                         

Michel nigdy się nie ożenił, "poświęcił" się pracy naukowej. Bruno za to jest  rozwodnikiem i seksoholikem, który ani nie potrafi, ani nie chce zbliżyć się do swojego jedynego syna.   Dla siebie bracia są natomiast prawie, jak obcy ludzie. Łączy ich jedynie świadomość posiadania wspólnej matki, której żaden z nich tak naprawdę porządnie nie poznał.                                                                                                 

Ich dorosłe życie przebiega w "typowy" dla swojego pokolenia sposób. Skupiają się nie na tym, na czym powinni, drugiego człowieka traktują powierzchownie, a  sami swoją samotność i pragnienie miłości doraźnie leczą przygodnym, często płatnym seksem.  Zupełnie nie zauważając, że tym samym wpędzają się w błędne koło. I gdy w końcu, jakby się zdawało ich życie, zaczyna nabierać właściwego kształtu i dla nich, i dla ich kobiet na wszystko jest za późno . Choroba i śmierć nieubłaganie odbiera im nadzieję, że ze wszystkim można zdążyć, wszystko mieć i na wszystko jeszcze mieć czas.            

Houellebecq w "Cząstkach elementarnych" stara się przeanalizować zmiany społeczne i obyczajowe oraz ich konsekwencje, jakie miały miejsce na tzw. Zachodzie od lat 60.  I cóż wnioski, jakie wyciąga nie są ani pozytywne, ani nie napawają optymizmem na przyszłość.                                                                      

Pokolenie lat 60 i 70 jest pełne jednostek, takich jak główni bohaterowie.  Skrzywdzonymi w dzieciństwie, aspołecznymi, samotnymi, niezdolnymi do założenia rodziny, ze złymi priorytetami i celami na życie. I co gorsze niepotrafiącymi zrozumieć przyczyn swojego nieszczęśliwego życia. Parokrotnie w "Cząstkach elementarnych" bohaterowie zadawali sobie pytanie "Czemu są nieszczęśliwi?" I żadne z nich nie znalazło odpowiedzi. Zamiast tego ciągle popełniają te same błędy. Ciągle  z tych samych powodów, a później zostaje im jedynie użalanie się nad swoim nieszczęśliwym życiem.                                 

Houellebecq w "Cząstkach elementarnych", jak to Houellebecq nie próbuje być ani miły, ani "poprawny polityczni". Porównując do "Uległości" czy "Serotoniny", to historia Michela i Bruna jest chyba najbardziej zgryźliwa i  ma najwięcej obrzydliwych "momentów". Jednakże jest to w ramach fabuły w pełni uzasadnione. Z każdą kolejną sceną hedonistycznego seksu, czytelnik utwierdza się  jedynie w ocenie marności tego świata. 

  Osoby, które lubią twórczość tego autora, będą z tej lektury, jak zwykle zadowoleni, a ci, którzy mają odmienne zdanie, raczej nie mają po co po tą powieść sięgać. 

9/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz